Zaczęło się od spotkania z "tajniakami", skończyło na przeszukaniach i zarzutach

Zaczęło się od spotkania z "tajniakami", skończyło na przeszukaniach i zarzutach
KPP Bełchatów

Blisko 44 gramy narkotyków przejęli funkcjonariusze z wydziału kryminalnego bełchatowskiej policji. W sprawie zarzuty posiadania środków odurzających usłyszeli dwaj mieszkańcy Zelowa. 

Bełchatowscy policjanci, zajmujący się zwalczaniem narkotykowego procederu, sprawdzają każdy trop prowadzący do osób, które mogą posiadać środki odurzające lub substancje psychotropowe. Tym razem w ich ręce wpadli dwaj mieszkańcy Zelowa, którzy wieczorem 22 marca spotkali się na jednej z ulic ze stróżami prawa. Kryminalni mając podejrzenie, że mężczyźni zamieszani są w narkotykowy proceder postanowili ich skontrolować. 

- Podejrzewani byli zaskoczeni niespodziewanym spotkaniem z nieumundurowanymi policjantami i nie kryli swojego zdenerwowania kiedy funkcjonariusze zaczęli ich legitymować. Po sprawdzeniu ich kieszeni okazało się, że 32-latek miał przy sobie dilerkę z marihuaną, natomiast jego 33-letni kolega torebeczkę wypełnioną amfetaminą. Policjanci przeszukali również mieszkania zatrzymanych. W garażu należącym do 33-latka policjanci znaleźli i zabezpieczyli kolejne substancje psychotropowe oraz środki odurzające - informuje Iwona Kaszewska z KPP Bełchatów. 

Łącznie kryminalni przejęli i zabezpieczyli blisko 44 gramy narkotyków. Od jednego z podejrzanych zabezpieczyli też pieniądze, które mogą pochodzić z nielegalnego procederu. Na podstawie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego obaj mężczyźni usłyszeli zarzuty z Ustawy o Przeciwdziałaniu Narkomanii. Za posiadane narkotyków grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności. Postępowanie w tej sprawie prowadzą teraz śledczy z komisariatu w Zelowie.