Wybierasz się do Zakopanego lub Poznania? Od niedzieli 10 grudnia będzie można pojechać tam bezpośrednio z Bełchatowa. Kolejny duży przewoźnik wpisał bowiem bełchatowski węzeł przesiadkowy do siatki swoich przystanków.

Za wyborem bełchatowskiego węzła przesiadkowego przemawiało kilka argumentów. Poza lokalizacją w centrum Polski oraz szybki i krótki dojazd z obwodnicy północnej. Dzięki temu przewoźnicy omijają centrum Bełchatowa. Ponadto uwzględniona została dobra infrastruktura węzła, zaplecze socjalne dla kierowców. Równie istotny był fakt, iż za wjazd i postój na węźle miasto nie pobiera od przewoźników żadnych opłat.

Co to oznacza dla podróżujących? Od niedzieli, 10 grudnia będą mogli wsiąść do autobusu w Bełchatowie i pojechać bezpośrednio do Zakopanego bądź Poznania. Autokary jadące do stolicy polskich Tatr zatrzymywać się będą po drodze w Częstochowie, Katowicach, Krakowie, Rabce Zdroju i Nowym Targu. Natomiast te zmierzające w kierunku stolicy Wielkopolski – w Łodzi i w Koninie.

- Możliwość bezpośredniego połączenia autobusowego z Bełchatowa do kolejnych dużych miast to z pewnością duże ułatwienie dla wielu pasażerów. Mamy nadzieję, że kursy te będą cieszyć się zainteresowaniem ze strony naszych mieszkańców – mówi wiceprezydent Bełchatowa Dariusz Matyśkiewicz i dodaje: -Mogę także zdradzić, że szykujemy jeszcze jedną niespodziankę dla podróżnych. Za kilka tygodni siatka połączeń z węzła przesiadkowego powiększy się jeszcze bardziej. W nowym roku przewoźnik chce bowiem uruchomić bezpośredni przejazd z naszego miasta do czeskiej Pragi.

Przypomnijmy, że od kilku lat na bełchatowskim węźle przesiadkowym zatrzymują się autobusy innego dużego przewoźnika, które kursują do kilkudziesięciu miast Europy zachodniej. Mowa m.in. o Frankfurcie nad Menem, Amsterdamie, Paryżu, Zurychu, Mediolanie czy Wenecji.

Bełchatowian korzystających z węzła przesiadkowego z pewnością ucieszy także fakt, że w budynku działa lokal gastronomiczny.

Źródło: UM Bełchatów

Zobacz inne wiadomości