W poniedziałkowy poranek doszło do groźnego zdarzenia w jednym z bloków mieszkalnych przy ul. Wyszyńskiego w Bełchatowie. O godzinie 8:30 strażacy zostali wezwani do eksplozji i pożaru gazu w mieszkaniu na II piętrze budynku pod numerem 4. Na szczęście w wyniku wybuchu nikt nie odniósł obrażeń, jednak zniszczenia materialne są poważne.
Według wstępnych ustaleń straży pożarnej, eksplozja nastąpiła w wyniku nieszczelności prze reduktorze 11-kilogramowej butli gazowej, której używano podczas gotowania.
– Do zdarzenia doszło podczas gotowania posiłku. Najprawdopodobniej doszło do nieszczelności przy reduktorze, w efekcie doszło do wybuchu butli, a ulatniający się gaz zapłonął – relacjonuje mł. bryg. Bartosz Stefanek z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Bełchatowie.
Sytuację udało się szybko opanować dzięki szybkiej reakcji zarówno służb ratunkowych, jak i samych mieszkańców. Lokatorzy bloku zakręcili reduktor i wynieśli butlę z budynku, co pozwoliło uniknąć dalszego zagrożenia.
- Sytuację pożarową opanowano szybko. Niestety, straty w mieniu w wyniku wybuchu są znaczące. Z naszej wstępnej opinii wynika, że mieszkanie nie nadaje się do zamieszkania – podkreśla mł. bryg. Stefanek.
W chwili eksplozji w mieszkaniu przebywały dwie osoby – matka z córką. Obie kobiety nie odniosły żadnych obrażeń. Na miejscu zdarzenia pojawili się prezydent Bełchatowa oraz członkowie zespołu zarządzania kryzysowego Urzędu Miasta, aby ocenić sytuację i zadeklarować wsparcie dla poszkodowanych.
Strażacy z bełchatowskiej komendy swoje działania zakończyli po godzinie 9.00. Dochodzenie w sprawie przyczyn i dokładnego przebiegu zdarzenia prowadzi Komenda Powiatowa PSP w Bełchatowie.Mundurowi cały czas prasują na miejscu zdarzenia.
Służby apelują do mieszkańców o ostrożność w użytkowaniu butli gazowych i przypominają o konieczności regularnej kontroli stanu technicznego urządzeń gazowych, w szczególności reduktorów i przewodów.