Wszedł do mieszkania 66-latka i przystawił mu śrubokręt do szyi. W ten sposób chciał zdobyć pieniądze. Szybkie i zdecydowane działania pabianickich kryminalnych doprowadziły do zatrzymania 27-latka, który jeszcze tego samego dnia trafił „za kraty". Podejrzany usłyszał już prokuratorskie zarzuty, a najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie.
9 lipca o godzinie 2.20 policjanci pojechali na jedną z ulic w Pabianicach, gdzie według zgłoszenia miało dojść do rozboju. Interweniujący policjanci zastali na miejscu 66-letniego zgłaszającego i jego trzy lata starszego współlokatora. Z relacji pokrzywdzonego wynikało, że w nocy wpuścił do mieszkania mężczyznę, który przystawił mu śrubokręt do szyi i zażądał wydania pieniędzy.
- 66-latek szukając pomocy pobiegł do drugiego pokoju, w którym spał jego kolega. Wówczas agresor przytrzymał drzwi, w którym znajdowali się obaj mężczyźni, uniemożliwiając im wyjście na zewnątrz. Ostatecznie napastnik zabrał pabianiczaninowi telefon komórkowy o wartości 200 złotych. Pokrzywdzony nie znał sprawcy lecz kryminalni szybko ustalili jego personalia. Jeszcze tego samego dnia został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu - informuje podkomisarz Agnieszka Jachimek rzeczniczka prasowa pabianickiej Policji.
27-latek był dobrze znany tutejszym stróżom prawa. Odpowie nie tylko za rozbój i pozbawienie wolności, ale również za liczne kradzieże i posiadanie klefedronu czyli 4-CMC. Za rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia kodeks karny przewiduje karę do 20 lat pozbawienia wolności.
- Z uwagi na fakt, że mężczyzna działał w warunkach recydywy, kara może ulec zaostrzeniu. Na podstawie zebranego materiału dowodowego prokurator zadecydował o wystąpieniu z wnioskiem do sądu o zastosowanie środka zapobiegawczego wobec podejrzanego. 12 lipca 2024 roku sąd przychylił się do wniosku stosując wobec pabianiczanina trzymiesięczny areszt - podsumowuje podkomisarz Agnieszka Jachimekz KPP Pabianice.