Ukradła saszetkę, w której było ponad 18 tysięcy złotych. Została zatrzymana, grozi jej 5 lat więzienia

policja

Dzięki szybkiej interwencji łaskich policjantów 60-letnia kobieta odpowie za przywłaszczenie saszetki pozostawionej w sklepie z dokumentami i pieniędzmi. W zatrzymaniu nieuczciwej klientki pomógł sklepowy monitoring, który zarejestrował moment kradzieży. Grozi jej kara do 5 lat pozbawienia wolności.

W środę, 12 maja 2021 roku około godziny 11:00 policjanci ogniwa patrolowo - interwencyjnego patrolujący Łask zostali skierowani do jednego z marketów, gdzie miało dojść do kradzieży. Na miejscu funkcjonariusze ustalili, że złodziej ukradł saszetkę z dokumentami i pieniędzmi, którą przez roztargnienie przy sklepowej kasie pozostawił jeden z klientów sklepu.

W środku znajdowały się takie dokumenty jak dowód osobisty, prawo jazdy, dowód rejestracyjny i ponad 18 000 złotych. Gdy tylko pokrzywdzony się zorientował i wrócił po kilku minutach jego własności już nie było. Natychmiast powiadomił o sytuacji obsługę sklepu oraz policję.

Na nagraniu z kamer monitoringu widać jak starsza kobieta, która stała w kolejce za pokrzywdzonym, podczas płacenia za swoje zakupy zabiera pozostawioną przez niego saszetkę. Mundurowi na podstawie zapisu monitoringu i znajomości rejonu wytypowali podejrzewaną o ten czyn 60-latkę, która po kilkunastu minutach została zatrzymana w miejscu zamieszkania. Początkowo zaprzeczała, jednak podczas przeszukania funkcjonariusze znaleźli w szafie zawinięte w odzież skradzione ponad 18 000 złotych.

Mieszkanka Łasku przyznała się do kradzieży. Oświadczyła też, że zaraz po powrocie do domu spaliła saszetkę, a dokumenty które w niej były ukryła w piwnicy. Pieniądze schowała do szafy w mieszkaniu. Skradzione rzeczy zostały zwrócone prawowitemu właścicielowi. 60-letnia mieszkanka Łasku usłyszała zarzut kradzieży, za ten czyn może grozić do 5 lat pozbawienia wolności.

źródło: KPP w Łasku