Policjanci będąc w czasie wolnym od służby zatrzymali amatora cudzego mienia. 28-latek był im dobrze znany z wcześniejszych interwencji. Jego łupem padły tablice rejestracyjne i antena radiowa. Pabianiczanin miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu.
2 sierpnia 2024 roku około godziny 16.00 pabianiccy policjanci zauważyli znanego im z wcześniejszych interwencji mężczyznę. Funkcjonariusze wracali ze szkolenia podoficerskiego i byli w czasie wolnym od służby. Mimo tego, zwrócili uwagę na 28-latka, który trzymał w rękach dwie tablice rejestracyjne i antenę radiową. Dociekliwi stróże prawa postanowili sprawdzić zaistniałą sytuację.
- Mężczyzna przyznał, że posiadane przedmioty chwilę wcześniej ukradł. Funkcjonariusze o zdarzeniu poinformowali dyżurnego pabianickiej komendy. Ten wysłał na ulicę Wileńską umundurowany patrol. Okazało się, że tablice pochodzą z zaparkowanego w pobliżu Opla. Pabianiczanin został zbadany alkomatem. Miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu - przekazuje podkomisarz Agnieszka Jachimek z KPP Pabianice.
28-latek został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Następnego dnia usłyszał zarzut. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.