W Ochotniczej Straży Pożarnej w Łęczycy zagościł smutek. Na zasłużoną emeryturę przeszedł jeden z strażackich wozów. Nazywany był pieszczotliwie "Fordzikiem", który dzielnie służył zarówno strażakom, jak również mieszkańcom przez wiele lat. Teraz druhowie zbierają pieniądze na nowego busa osobowego. Pomóc może każdy.
- Nie kryjemy żalu. Byliśmy bardzo związani z wozem, który służył nam przez wiele lat. Niestety samochód to nie wino – nie szlachetnieje z wiekiem i nie staje się coraz lepszy. Dlatego ,,Fordzik" coraz częściej sprawiał nam problemy. W końcu nadszedł czas, aby wysłać go na zasłużoną emeryturę - mówi Zarząd OSP Łęczyca.
Bus swoją mundurową karierę zaczął w szeregach Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. Po wieloletniej służbie w owej formacji przyszedł czas na służbę w łęczyckiej jednostce. Wóz bardzo pracowicie rozpoczął swoją służbę. Przewoził sprzęt, paliwo do pomp, pilarek, agregatu. Jak się okazało – to był początek jego ciężkiej służby, bo samochód był wielozadaniowy. Był wszędzie tam, gdzie był potrzebny. Był podczas ogromnego pożaru kamiennicy przy ul. Poznańskiej. Kiedy nasz powiat nawiedziły nawalne deszcze, był również dwa dni pompować wodę na terenie lokalu ,,VENEZIA". Był również na ul. Księżnej Salomei, aby zabezpieczyć dom, z którego zerwało dach. To zaledwie najważniejsze akcje, w których "Fordzik" brał udział. Obsługiwał również pielgrzymki, rajdy rowerowe oraz wszystkie imprezy na terenie miasta i gminy. W ostatnim czasie jego najważniejszym zadaniem był transport Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej, która ma ogromny potencjał. Bezpieczeństwo dzieci i młodzieży jest dla nas priorytetem, dlatego czas na nowy środek transportu.
- Nasz "Fordzik" nie przeszedł ostatniego przeglądu ze względu na nadmierną korozję, mającą wpływ na sztywność konstrukcji, jak również nadmierne wycieki oraz problemy z układem hamulcowym. Byliśmy zmuszeni wycofać busa o nr operacyjnych 447E76 z podziału bojowego. Niestety koszty związane z naprawą przewyższały nasze możliwości finansowe. Zapadła smutna decyzja – musimy sprzedać auto, gdyż nie mamy takich pieniędzy. Również ze strony władz Miasta Łęczycy nie otrzymaliśmy pomocy, mimo wielokrotnych próśb - dodają przedstawiciele OSP. - Bierzemy sprawy w swoje ręce. Nowe auto jest koniecznością, ale problemem są jak zawsze pieniądze. Nie chcemy czekać z założonymi rękami, dlatego zwracamy się do Państwa o wsparcie finansowe. Znane powiedzenie mówi, że grosz do grosza i będzie kokosza. W myśl tej sentencji rozpoczynamy zbiórkę funduszy na nowego "Busika". Liczymy na każde wsparcie, bo nawet drobne kwoty przybliżają nas do zakupu auta.
Każdy, kto zechce wesprzeć finansowo OSP w Łęczycy może to zrobić w TYM MIEJSCU.