Bełchatowianie pomagają powodzianom. W Bełchatowie, ale i gminach powiatu bełchatowskiego trwają zbiórki na ich rzecz. Mamy zaktualizowaną listę potrzeb. Wiemy też, gdzie pojadą dary od bełchatowian.
Sytuacja w południowej Polsce jest trudna. Ruszyła fala pomocy. W akację pomocową włączają się także bełchatowianie.
- Bełchatów nie pozostaje obojętny na sytuację powodzian. Ogromnie dziękuję wszystkim mieszkańcom. Trwa zbiórka potrzebnych rzecz. Planujemy logistycznie już ich transport. Liczymy, że dzięki pomocy wolontariuszy, a także miejskich służb uda się wszystko sprawnie przeprowadzić – mówi prezydent Patryk Marajn.
Co jest potrzebne? Zaktualizowana lista
Ochotnicza Straż Pożarna w Bełchatowie szykuje już pierwsze transporty z Bełchatowa dla poszkodowanych w powodzi. Na ten moment wiadomo, że oprócz wody butelkowanej, suchej żywności, środków czystości potrzebne są również artykuły dla dzieci i niemowląt.
- Mowa o kaszkach, mlekach w proszku, gotowych zupkach, pieluchach i chusteczkach nawilżanych. Apelujemy, aby przynosić również drobny sprzęt, który przyda się przy usuwaniu skutków powodzi. Łopaty – najlepiej szerokie, takie jak do odgarniania śniegu, szczotki uliczne, rękawice czy jednorazowe kuchenki gazowe – mówi Krzysztof Franczyk, prezes OSP Bełchatów.
Bełchatowianie ponownie pokazują, że mają wielkie serce. A los innych nie jest im obojętny. Magazyny w miejskich szkołach, przedszkolach, żłobku zapełniają się artykułami pierwszej potrzeby. Zbiórka potrwa do najbliższego piątku 20 września. Dary można przynosić w godz. 7:00-18:00.
- Odzew bełchatowian, jak zawsze jest ogromny. I to trzeba wyraźnie podkreślić, że jak dzieje się coś złego, potrzebna jest pomoc, to na bełchatowian można liczyć. Nawiązaliśmy kontakt z ogólnopolskim koordynatorem wszystkich zbiórek. I wiemy już, że nasze dary pojadą do Kłodzka, skąd będą rozdzielane dalej. Plan jest taki, że wszystkie rzeczy z miejskich placówek oświatowych i nie tylko zwozimy najpierw do siedziby Ochotniczej Straży Pożarnej w Bełchatowie. Tam będą pakowane, by wyruszyć w drogę dla powodzian. Jak już wspomniałem wcześniej dary można przynosić do szkół, przedszkoli, żłobka, OSP Bełchatów, ale też do OSP w Grocholicach, która prowadzi zbiórkę ze Sztabem Ratownictwa i wielu wielu innych miejsc – mówi Bartłomiej Pieles, który koordynuje miejską akcję pomocową.
Poszukiwani kierowcy z busami
Powstała lista chętnych, którzy chcą pomóc przy pakowaniu, załadunku paczek czy ich rozładunku. Wciąż można się zgłaszać, ale na ten moment trudno jest jeszcze powiedzieć, ile osób będzie potrzebnych. Na pewno poszukiwani są kierowcy z busami.
- Nie wiemy, ile darów uzbieramy, ile rzeczy trzeba będzie przetransportować. Dlatego cały czas szukamy kierowców z busami, którzy w najbliższą sobotę 21 września nad ranem, chcieliby przewieź paczki właśnie do Kłodzka. Można wciąż się zgłaszać, najlepiej dzwoniąc do mnie czy też kontaktując się ze mną za pośrednictwem Facebooka – dodaje Bartłomiej Pieles.
Warto też wspomnieć o osobach, które mieszkają w Bełchatowie, ale mają rodziny czy też przyjaciół właśnie na południu Polski. I oni prowadzą swoje działania pomocowe.
Chcesz pomóc - jesteś spoza Bełchatowa? Żaden problem!
Poza samym miastem dodajmy co jest bardzo ważne, licznie organizują się także mieszańcy gmin w całym regionie. Łącznie prowadzonych zbiórek jest co najmniej kilka. W powiecie te akcje najczęściej koordynują poszczególne Ochotnicze Straże Pożarne i Urzędy Gmin. Dary zbierane są w gminiach: Bełchatów, Drużbice, Kluki, Kleszczów, Rusiec, Szczerców i Zelów.
Szczegółowe dane poszczególnych akcji na załączonych poniżej plakatach - najczęściej te zbiórki będą prowadzone do najbliższego piątku. W gminie Rusiec dary zbierane są do najbliższej środy. Jak podają druhowie z tamtejszej gminy, zebrane rzeczy można przywozić do jednostek OSP w: