Każdy policjant wie, że bez względu na to czy jest na służbie czy ma czas wolny, w sytuacji zagrożenia życia i zdrowia ludzkiego najważniejsza jest właściwa i szybka reakcja. Taką postawę zaprezentował funkcjonariusz kutnowskiej drogówki, który zauważył dym wydobywający się z budynku mieszkalnego, wyprowadził z niego starszego mężczyznę i wezwał służby. Jego szybka i skuteczna reakcja zapobiegła również rozprzestrzenieniu się ognia.
1 września 2024 roku funkcjonariusz Wydziału Ruchu Drogowego kutnowskiej komendy sierż. Piotr Piłatowski udowodnił, że policjantem jest się zawsze. Jadąc na służbę drogą krajową nr 92, w miejscowości Adamowice zauważył budynek mieszkalny z przylegającymi garażami, z których wydobywały się płomienie, a dym wdzierał się do domu. Policjant natychmiast zatrzymał swój pojazd, wszedł do środka budynku i wyprowadził z niego 68-letniego lokatora. Upewniwszy się, że mężczyźnie nic nie zagraża, zadzwonił po służby ratunkowe. Następnie ponownie wszedł do zadymionego budynku by sprawdzić, czy na pewno nikogo tam nie ma.
Podczas sprawdzenia pomieszczeń - wyłączył bezpieczniki, zakręcił zawór instalacji gazowej, pozamykał okna. Jak się okazało, pożar był wynikiem zwarcia instalacji elektrycznej w przylegającym do budynku mieszkalnego garażu. Przybyli na miejsce z kilku jednostek strażacy ugasili pożar. Na szczęście w pożarze nikt nie ucierpiał.
Reagując szybko i skutecznie policjant udowodnił, że składane słowa roty ślubowania, zapadły mu głęboko w serce i taką postawę prezentuje nie tylko w służbie, ale również poza nią.
źródło: KPP w Kutnie