Policjant eskortował samochód z chorym dzieckiem. Liczyła się każda minuta

265-117428
fot. KPP w Wieruszowie

Policjant z wieruszowskiej komendy uczestniczył w niecodziennej interwencji. Mundurowy eskortował pojazd, w którym znajdowało się chore dziecko. Gdy stan zdrowia dziecka gwałtownie się pogorszył, ojciec poprosił policjanta o pomoc. Funkcjonariusz pomógł rodzinie jak najszybciej dotrzeć do szpitala.

Do tej niecodziennej sytuacji doszło 28 lipca 2020 roku o godzinie 12:30 w miejscowości Klatka w powiecie wieruszowskim. Wówczas policyjny radiowóz zatrzymał zdenerwowany mężczyzna i poinformował, że musi jak najszybciej dotrzeć do szpitala ze swoim ośmioletnim synem.

- Z relacji mężczyzny wynikało, że stan zdrowia chłopca gwałtownie się pogorszył i dziecko ma kłopoty z oddychaniem. Przebywający w samochodzie ośmiolatek miał nasilony kaszel oraz opuchliznę ciała - relacjonuje asp. sztab. Damian Pawlak z KPP w Wieruszowie. - Podkomisarz Kamil Ostrycharz wiedział, że w sytuacji ratowania życia i zdrowia ludzkiego liczy się każda minuta. W tej sytuacji bez wahania podjął błyskawiczną decyzję o pilotażu samochodu do szpitala. W porozumieniu z dyżurnym wieruszowskiej jednostki, policjant włączył sygnały świetlne i dźwiękowe w radiowozie i eskortował samochód z chorym dzieckiem. Po dotarciu do szpitala dziecko trafiło pod opiekę lekarzy.

29 lipca br. podkomisarz Ostrycharz telefonicznie skontaktował się z ojcem dziecka, mieszkańcem powiatu kępińskiego. Mężczyzna przekazał policjantowi, że dzięki szybkiemu dotarciu do szpitala i udzielonej pomocy medycznej, stan jego syna, który jeszcze przebywa w szpitalu, znacznie się poprawił i nie występuje już zagrożenie życia i zdrowia chłopca. Mężczyzna podziękował policjantowi za okazaną pomoc i zrozumienie.