Szukali narkotyków, poza nimi znaleźli granat! W akcji pod Bełchatowem policjanci i saperzy. 33-latek już w areszcie

granat
KPP Bełchatów

Policjanci z bełchatowskiej komendy zatrzymali 33-latka, który odpowie za posiadanie granatu bojowego, prowadzenie uprawy konopi i posiadanie narkotyków. Sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu.

Kryminalni z bełchatowskiej komendy ustalili, że 33-letni mieszkaniec powiatu bełchatowskiego zajmuje się narkotykowym procederem, a w miejscu swojego zamieszkania posiada środki odurzające. 9 września roku stróże prawa pojechali pod ustalony adres. 

- Po kilku godzinach obserwacji wytypowanego miejsca, pod posesję podjechała osobówka. Wysiadł z niej podejrzewany i wszedł do domu. Kryminalni wówczas złożyli mu wizytę. Mężczyzna był zaskoczony nieoczekiwaną obecnością policji. Wszystkiemu zaprzeczał, mimo sytuacji, że w zajmowanym przez niego budynku czuć było charakterystyczny zapach marihuany. W wyniku przeszukania terenu posesji kryminalni znaleźli niezaprzeczalne dowody jego przestępczej działalności. Przejęli i zabezpieczyli ponad 230 gramów suszu marihuany oraz ponad 17 gramów nowych substancji psychoaktywnych. Okazało się również, że 33-latek prowadził uprawę konopi. Stróże prawa znaleźli i zabezpieczyli również cztery krzaki marihuany - informuje Iwona Kaszewska z KPP w Bełchatowie.

Na tym jednak nie koniec policyjnych "znalezisk". Mundurowi przeszukując pomieszczenia gospodarcze odnaleźli przyrząd wybuchowy w postaci granatu bojowego. Mieszkaniec powiatu bełchatowskiego został zatrzymany. 

- Śledczy z udziałem technika kryminalistyki wykonali oględziny miejsca, zabezpieczyli również narkotyki. Natomiast przyrządem wybuchowym zajęli się saperzy - wyjaśnia oficer prasowy bełchatowskiej komendy.

Jak dodają policjanci 33-latek był już notowany za przestępstwa narkotykowe. Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego sprawca usłyszał cztery zarzuty. Odpowie za posiadanie przyrządu wybuchowego oraz za przestępstwa z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Grozi mu teraz do 8 lat pozbawienia wolności. Sąd na wniosek prokuratury zdecydował o tymczasowym aresztowaniu podejrzanego.