Niecodzienna akcja ratunkowa rozegrała się w miejscowości Barwinek (gmina Kodrąb, woj. łódzkie), gdzie strażacy z Radomska i druhowie z OSP Kodrąb uratowali dwa zwierzęta - psa i lisa - które wpadły do niezabezpieczonej, nieużytkowanej studni. Dzięki szybkiej interwencji służb, oba zwierzaki wróciły na wolność – pies do właściciela, a lis czmychnął do lasu.
Strażacy do nietypowego zdarzenia w Barwinku w gminie Kodrąb zostali zadysponowani w minioną niedzielę, około 6. rano. Wezwani na miejsce przez przypadkowego świadka strażacy potwierdzili, że w głębokiej na pięć metrów studni, na jej dnie znajdują się pies i lis. Studnia była nieużytkowa i niezabezpieczona i stała się śmiertelną pułapką dla obu czworonogów.
Jak relacjonują strażacy, zwierzęta nie były wobec siebie agresywne, wręcz przeciwnie - najpewniej z wychłodzenia i w poczuciu zagrożenia -przytuliły się do siebie. Wyglądały, jakby się wspierały w tej trudnej sytuacji.
- Strażacy na linie opuścili do wnętrza studni wiklinowy kosz, do którego jako pierwszy wszedł pies. Został ewakuowany z wnętrza, następnie podobnie wydobyto z pułapki lisa - relacjonuje st. kpt. Marek Jeziorski, oficer prasowy KP PSP w Radomsku.
Na miejscu psem zaopiekował się jego właściciel. Lis, jak przekazali strażacy, przez chwilę odpoczywał po wyjściu z kosza, a potem ruszył samotnie w stronę lasu. Służby pracowały na miejscu przez godzinę i 20 minut. W akcji uczestniczyli druhowie z OSP Kodrąb i strażacy JRG Radomsko.
- Właściciel otrzymał zalecenie odpowiedniego zabezpieczenia studni, aby w przyszłości nie doszło do podobnej sytuacji - podsumowuje st. kpt. Marek Jeziorski, oficer prasowy KP PSP w Radomsku.