Choć może się wydawać błahym elementem, to mała tabliczka adresowa może uratować nam życie! O prawidłowe i czytelne oznakowanie naszych posesji od lat apelują wszystkie służby - pogotowia ratunkowego, policji, straży pożarnych jak i tych miejskich. Źle oznaczone posesje, lub co też się zdarza, wcale nieoznakowane to ogromne kłopoty w szybkim dojeździe służb wzywanych na pomoc.

- Budujemy piękne domy, ogrodzenia, a zapominamy o tak istotnym elemencie, który ułatwia wszystkim służbom dotarcie pod wskazany adres - zaznaczają służby ratunkowe.

Przedstawiciele i to wszystkich służb od lat wskazują na niestety dość powszechny problem - często numery powieszone na naszych domach są oddalone od bramy o kilka czy kilkanaście metrów, zdarzają się tabliczki kompletnie zasłonięte przez roślinność lub zupełny ich brak. Taka sytuacja to przede wszystkim olbrzymie utrudnienie dla służb, które są wzywane do rozmaitych interwencji, często tych, w których liczy sie każda minuta. Kiedy ciężko dotrzeć pod wskazany w zgłoszeniu adres zaczyna się błądzenie, wypatrywanie i... utrata tak cennego czasu.

Ruszają kontrole

Pabianiccy miejscy strażnicy przypominają mieszkańcom o konieczności umieszczeniu numeru porządkowego na swojej nieruchomości. To nie tylko przezorność i zdrowy rozsądek, ale i przepisy prawa nas do tego zobowiązują. Na mocy zapisów jasno bowiem wynika, że mamy obowiązek do umieszczenia tabliczki z numerem porządkowym w widocznym miejscu - na ścianie frontowej budynku albo ogrodzeniu. Za brak tabliczki z numerem posesji grozi nam nawet 250 zł grzywny.

- Mając powyższe na uwadze, strażnicy miejscy od 15 lutego będą w swoich dzielnicach prowadzili kontrole nieruchomości pod kątem braku oznakowania. Zwracamy się do mieszkańców o umieszczeniu numerów - nigdy nie wiadomo czy sami nie będziemy musieli z pomocy odpowiednich służb korzystać - apeluje Straż Miejska w Pabianicach.

Zobacz inne wiadomości