Tragiczny finał kajakowej wycieczki po Warcie. Nie żyje mężczyzna, którego poszukiwały służby z województwa śląskiego i powiatu radomszczańskiego. Finalnie, w czwartek 6 marca w rzece Warta w powiecie radomszczańskim znaleziono ciało 47-latka.
Poszukiwania mężczyzny trwały od wtorku, 5 marca. Jak podaje śląski portal kolbucka.pl mężczyzna wypłynął z miejscowości Bobry (Gowarzów) pod Radomskiem - tam "namierzono" samochód mężczyzny. 47-latek prawdopodobnie płynął pod prąd, a ślady jego spływu urywały się w okolicach Małej Elektrowni Wodnej w miejscowości Zawada - tam już we wtorek udało się odnaleźć czerwony kajak, nie było w nim jednak kajakarza. Po godzinie 18.00 tego dnia zdecydowano o zakończeniu akcji poszukiwawczej. Ponieważ do zdarzenia doszło na granicy śląskiego i łódzkiego w akcji uczestniczyły znaczne środki z sąsiedniego województwa, w tym między innymi: Specjalistyczną Grupę Poszukiwawczą z Bytomia oraz Ochotniczą Straż Pożarną z Mstowa - Grupę Poszukiwawczo-Ratowniczą strażaków z dronem.
Następnego dnia akcja okazała się. mieć najtragiczniejszy z możliwych finałów.
- 6 marca, około 500 metrów od miejscowości Zawada operator drona z OSP zauważył ciało mężczyzny w Warcie. Zwłoki były zaczepioneo konar drzewa. Wygląd odnalezionego odpowiadał rysopisowi 47-letniego kajakarza, który był poszukiwany od 5 marca. Ostatecznie policjanci w toku dalszych czynności identyfikacyjnych potwierdzili, że jest to zaginiony kajakarz - przekazuje nam aspirant Dariusz Kaczmarek, oficer prasowy z Komendy Powiatowej Policji w Radomsku.
Radomszczańscy policjanci pod nadzorem prokuratury prowadzą czynności prowadzące do wyjaśnienia okoliczności śmierci 47-latka. Ciało denata zostało zabezpieczone w radomszczańskim prosektorium celem przeprowadzenia niezbędnych badań.
Dokładne okoliczności śmierci wyjaśnia policja pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w