Przytorze: W kierunku mundurowych poleciały butelki, groźby i kopniaki. Libacja w "Wiśle" zakończyła się rozróbą!

Przytorze: W kierunku mundurowych poleciały butelki, groźby i kopniaki. Libacja w "Wiśle" zakończyła się rozróbą!

Niebezpiecznie na osiedlu Przytorze. W nocy z piątku na sobotę (z 22 na 23 października) służby interweniowały pod jednym z bloków, w którym suto zakrapiana impreza zakończyła się rozróbą. Uczestników zdarzenia wyjątkowo mocno rozsierdziła obecność służb - miejskich strażników, a potem także policjantów. W kierunku tych pierwszych poleciały nie tylko niecenzuralne słowa, ale także butelki, kopniaki i pięści.

Około 01.00 w nocy w sobotę, miejskich strażników wezwali lokatorzy "Wisły" na osiedlu Przytorze.

- Mieszkańcy zgłaszali, że grupa nietrzeźwych, niebezpiecznie zachowujących się mężczyzn zakłóca ciszę nocą. Strażnicy, którzy zostali wezwani na miejsce potwierdzili zawiadomienie, jakby tego było mało sytuacja miała bardzo dynamiczny przebieg. Mężczyżni nie tylko nie chcieli się zastosować do poleceń strażników, ale także zaczęli ich atakować - relacjonuje Piotr Barasiński, komendant Straży Miejskiej w Bełchatowie.

Napastnicy zaczęli rzucać w kierunku radiowozu i strażników pustymi butelkami. W tej sytuacji poproszono o wsparcie także policję. W między czasie udało się dwóch najbardziej agresywnych mężczyzn skuć w kajdanki. Podczas zastosowania tego środku bezpośredniego doszło do znieważenia funkcjonariuszy.

- W kierunku strażników poleciały nie tylko obraźliwe słowa, ale także groby karalne oraz do naruszania nietykalności cielesnej - kopali, uderzali, szarpali za mundur. Szczęśliwie żaden ze strażników nie doszło do obrażeń - dodaje komendant Barasiński.

W całej akcji brała udział spora, nawet kilkunastoosobowa grupa osób. Dwóch najbardziej agresywnych mężczyzn trafiło do aresztu. Trzeci agresor dostał mandat. Jak dodaje komendant część z młodych ludzi uciekła z miejsca zdarzenia.