26-letni kierowca fiata nie tylko znacząco przekroczył prędkość, ale też zlekceważył sygnał do zatrzymania i próbował uciec przed policjantami. Badanie wykazało, że był pod wpływem alkoholu.
Do zdarzenia doszło 14 kwietnia, około godziny 12:00 w miejscowości Przyłanki w gminie Przedbórz. Policjanci z radomszczańskiej drogówki prowadzili tam kontrolę prędkości.
- Podczas służby zauważyli kierowcę fiata, który znacząco przekroczył dozwoloną prędkość. Pomiar wykazał aż 126 km/h przy obowiązującym ograniczeniu do 50 km/h. Mundurowi natychmiast wydali sygnał do zatrzymania pojazdu, jednak kierowca zignorował polecenie i zaczął uciekać - przekazuje aspirant Dariusz Kaczmarek, oficer prasowy KPP Radomsko.
Policjanci podjęli pościg, używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych. Już po kilku minutach uciekinier został zatrzymany. Za kierownicą siedział 26-letni mężczyzna, który – jak wykazało badanie – był nietrzeźwy. Miał w organizmie ponad promil alkoholu.
Kierowca tłumaczył policjantom, że zaczął uciekać, bo bał się konsekwencji przekroczenia prędkości i – jak później się okazało – prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu.
Mundurowi zatrzymali 26-latkowi prawo jazdy. Zgodnie z przepisami, kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości jest przestępstwem zagrożonym karą do 3 lat pozbawienia wolności.
- Niezmiennie apelujemy o rozsądek i trzeźwość za kierownicą. Alkohol obniża koncentrację, wydłuża czas reakcji i może prowadzić do tragicznych w skutkach decyzji. Każdy nietrzeźwy kierowca stanowi zagrożenie nie tylko dla siebie, ale i dla innych uczestników ruchu drogowego - podsumowuje aspirant Dariusz Kaczmarek.