31-latek wjechał w budynek na Czaplinieckiej, wcześniej zahaczył o latarnię!

31-latek
KPP Bełchatów

Bełchatowscy policjanci zatrzymali 31-letniego kierowcę toyoty, który nie zapanował nad autem, wjechał w latarnię uliczną, a następnie zakończył jazdę uderzając w budynek. Szybko okazało się, że powodem jest alkohol... Na szczęście w zdarzeniu nikt nie ucierpiał.

Do zdarzenia doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek (z 19 na 20 września), tuż przed północą, bełchatowscy policjanci otrzymali zgłoszenie, o pijanym kierowcy osobówki, który na ulicy Czaplinieckiej w Bełchatowie wjechał w budynek. 

- Na miejscu policjanci zastali dwóch nietrzeźwych mężczyzn, którzy stali obok uszkodzonego auta. Okazało się że 31-letni kierujący samochodem marki Toyota Supra stracił panowanie na autem, wjechał na chodnik, uderzył w latarnie uliczną, ostatecznie jazdę zakończył uderzając w budynek. Był pijany, miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu. Nie miał też uprawnień do kierowania pojazdami. Równie nietrzeźwy był jego pasażer. Zatrzymany 31-latek, po wytrzeźwieniu w policyjnej celi usłyszał zarzuty - informuje oficer prasowy KPP Bełchatów.

Jak dodają mundurowi mężczyzna odpowie za kierowanie autem w stanie nietrzeźwości i kierowanie autem bez uprawnień. Grozi mu kara 2 lata więzienia oraz konsekwencje finansowe.