Dyżurny łowickiej policji, będąc po służbie, zatrzymał mężczyznę, który zabił 16-latkę w Dzierzgowie. "Obezwładnił i zatrzymał do momentu przybycia wsparcia"

policja-kamizelka

Łowicki funkcjonariusz w czasie wolnym od służby zatrzymał mężczyznę mającego związek z tragiczną śmiercią 16-latki, krótko po zdarzeniu. Zarówno jego szybka reakcja, jak i ogromne doświadczenie pomogły w ujęciu 22-latka, któremu grozi dożywocie.

Do zdarzenia doszło 18 lipca 2020 roku po godzinie 14:00 Funkcjonariusz z Komendy Powiatowej Policji w Łowiczu, będąc w czasie wolnym od służby, jadąc drogą krajową nr 70a prywatnym samochodem, zauważył idącego drogą w przeciwnym kierunku młodego zakrwawionego mężczyznę. Niezwłocznie skontaktował się z dyżurnym, pytając czy w pobliżu nie doszło do jakiegoś zdarzenia.

Po uzyskaniu informacji, że w pobliskiej miejscowości chwilę wcześniej doszło prawdopodobnie do zabójstwa i sprawca zbiegł, policjant zawrócił. Zatrzymał się przy mężczyźnie i z zachowaniem wszystkich środków ostrożności nawiązał z nim rozmowę. Wezwał go do zatrzymania się. Ten jednak nie reagował. Następnie pod pretekstem udzielenia mu wsparcia, obezwładnił, zatrzymał go aż do momentu przybycia policjantów.

Podkomisarz Krzysztof Romanowski jest oficerem z 17-letnim stażem służby, obecnie pracuje na stanowisku dyżurnego. Jego ogromne doświadczenie i zdecydowana postawa doprowadziły do zatrzymania tuż po tragedii mężczyzny, mającego związek ze śmiercią 16-latki. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Łowiczu. 22-latek usłyszał już zarzut zabójstwo, jednak odmówił składania wyjaśnień. Więcej o tym pisaliśmy w TYM MIEJSCU.