Bełchatów: Pościg po ulicach w centrum miasta! 26-latek miał plan jak zmylić policję, ale...

policja-kajdanki

Policjanci z bełchatowskiej drogówki, po pościgu zatrzymali nietrzeźwego kierowcę renault, który miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. 26-latek uciekał przed policjantami ulicami miasta. Został zatrzymany na stacji paliw, kiedy chcąc uniknąć odpowiedzialności, w pośpiechu przesiadł się na siedzenie pasażera. Teraz grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.

1 stycznia po godzinie 20.20 funkcjonariusze z bełchatowskiej drogówki otrzymali zgłoszenie dotyczące nietrzeźwego kierowcy renault, który jechał ulicą Pabianicką. Mundurowi niezwłocznie pojechali we wskazany rejon i po drodze namierzyli opisywany wcześniej pojazd.

- Policjanci dali kierowcy wyraźne sygnały do zatrzymania. Jednak zignorował on polecenie, gwałtownie przyśpieszył i odjechał. W tej sytuacji funkcjonariusze podjęli pościg za oddalającym się pojazdem, o całej sytuacji informując dyżurnego. Kierowca nie reagował na policyjne sygnały świetlne i dźwiękowe nakazujące niezwłoczne zatrzymanie się. Uciekinier jechał ulicą Kościuszki, Pileckiego, Lipową, na skrzyżowaniu skręcił w Al. Włókniarzy. Ostatecznie został zatrzymany kiedy wjechał na stację paliw, gdzie, chcąc uniknąć odpowiedzialności, przesiadł się na tylne siedzenie - informuje Iwona Kaszewska z KPP Bełchatów. 

26-latek był pijany, miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Podróżowało z nim dwóch równie nietrzeźwych pasażerów. Po wytrzeźwieniu w policyjnym areszcie mężczyzna został przesłuchany. Usłyszał zarzuty kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz nie zatrzymania się do kontroli drogowej. Za takie przestępstwo grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.