Adam Grzybowski: "Morale drużyny wzrasta po takich wynikach"

Zrzut-ekranu-2024-04-24-o-12.45.25

Orzeł Parzęczew świetnie rozpoczął rundę wiosenną w łódzkiej Klasie Okręgowej, a jedną z czołowych postaci w drużynie jest nowy zawodnik - Adam Grzybowski.

"Grzybek" do klubu z ulicy Św. Rocha 1 w Parzęczewie trafił przed rundą wiosenną z B-Klasowego Górnika 1956 Łęczyca. Poziom rozgrywkowy, z którego Grzybowski trafił do Orła może trochę dziwić, jednak jest to bardzo doświadczony zawodnik, który ma za sobą wiele występów m.in. w trzecioligowych: MKS-sie Kutno, Polonii Warszawa czy Nerze Poddębice.

Teraz reprezentuje klub z powiatu zgierskiego. Jego aklimatyzacja przebiegła pomyślnie, o czym mogę świadczyć pochlebne opinie i dwa strzelone gole.

- Dołączyłem do Orła przed rundą wiosenną. Kilku chłopaków znałem wcześniej, poza tym prezesi zbudowali fajną atmosferę. Z trenerem również nadajemy na tych samych falach, więc było mi dużo łatwiej. Nie mogę oczywiście zapomnieć o całej drużynie, która super mnie przyjęła, więc aklimatyzacja trwała chwilkę, za co im wszystkim dziękuję - mówi Adam Grzybowski.

Orzeł Parzęczew świetnie rozpoczął rundę wiosenną - w pięciu dotychczasowych meczach odniósł cztery zwycięstwa i tylko raz podzielił się punktami z rywalem. Razem z rundą jesienną podopieczni Dariusza Bratkowskiego są niepokonani od ośmiu meczów, w których "wykręcili" bilans bramkowy na poziomie 21-2.

- Świetny początek rundy, więc oczywiście morale drużyny wzrasta po takich wynikach, ale my chcemy dalej pracować i wiemy, że taki rezultat z początku rundy to nie przypadek, tylkopraca całej drużyny - dodaje zawodnik Orła. - Do każdego meczu podchodzimy tak samo, nieważne czy gramy z liderem czy z zespołami z dołu tabeli. Chcemy dawać z siebie wszystko w każdym meczu, a awans w ligowej tabeli będzie nas motywował do dalszej pracy.

Ostatnie siedem meczów to... zero straconych bramek przez drużynę z Parzęczew. W łącznym rozrachunku Orzeł ma drugą najlepszą defensywę w swoich rozgrywkach. Gorzej wygląda sytuacja ze strzelaniem bramek, w tym przypadku to dopiero siódmy wynik "okręgówki". Według Adama Grzybowskiego taka rozbieżność nie jest problemem.

- Jeżeli miałbym wybierać, to wolałbym wygrywać wszystkie mecze po 1:0 i zdobywać punkty, bo zwycięstwa nakręcają zespół. Myślę, że już niebawem przyjdzie lepsza skuteczność, wierzę w młodych, ofensywnych zawodników w tej drużynie, którzy na pewno będą mieli sytuacje do strzelania goli - zakończył nowy zawodnik reprezentanta łódzkiej Klasy Okręgowej.

Czy te sytuacje zostaną wypracowane w najbliższych meczach? Dla Orła będzie to na pewno ważne, bowiem czeka go ciężki terminarz. Przed zespołem z Parzęczewa mecze kolejno z Włókniarzem Zgierz, GKS-em Ksawerów, Włókniarzem Pabianice i Stalą Głowno, a później jeszcze z LKS-em Różyca. Zadanie nie będzie łatwe, ale korzystne wyniki mogą zaprocentować awansem nawet na podium rozgrywek.