Piotrkowscy policjanci zdążyli na czas aby uratować życie 29-latki. Kobieta pod wpływem silnych emocji szła torowiskiem. Nie reagowała na prośby dróżniczki i szła wprost pod nadjeżdżający pociąg. Dzięki szybkiej reakcji w odpowiednim czasie trafiła pod opiekę medyków.

We wtorek, 5 grudnia, po godzinie 04:00 dyżurny piotrkowskiej jednostki otrzymał zgłoszenie, że po torowisku w rejonie ulicy Rolniczej idzie kobieta. Nie reagowała na prośby dróżniczki i szła wzdłuż torów wprost pod nadjeżdżający pociąg. Policjanci Wydziału Patrolowo- Interwencyjnego od razu pojechali na miejsce, wiedząc, że w takich sytuacjach ważna jest każda sekunda.

- Kiedy dotarli na miejsce, zauważyli kobietę. Na policyjne prośby nie reagowała i szła torowiskiem dalej stwarzając dla siebie ogromne zagrożenie. Po chwili policjanci usłyszeli zamykające się zapory i nadjeżdżający skład kolejowy. Szybko ściągnęli 29-latkę z torowiska, po którym po chwili przejechał pociąg osobowy. Policjanci od razu przetransportowali kobietę w bezpieczne miejsce, gdzie została przekazana pod opiekę ratowników medycznych, a jej życiu już nic nie zagraża - przekazuje asp. sztab. Izabela Gajewska z KMP Piotrków Trybunalski.

CZYTAJ >>> Policja w żałobie. W całym kraju zawyją syreny radiowozów: "Pokażmy jedność i pamięć o naszych poległych Kolegach"

Zobacz inne wiadomości